poniedziałek, 17 lutego 2014

Filozofia

Tytuł "Pani Filozofia" wziął się, oczywiście, od Boecjusza. 1490 lat temu rzymski arystokrata, pełniący ważne państwowe funkcje, Boecjusz, został fałszywie oskarżony, osadzony w więzieniu, a cały jego majątek uległ konfiskacie. Oprócz poczucia niesprawiedliwości, które naturalnie zrodziło się w wyniku fałszywego oskarżenia i oprócz niepokoju o los najbliższych, towarzyszyło mu dojmujące poczucie życiowej klęski. Wszystko to, w co wierzył i co głosił, legło w gruzach. W jego więziennej celi w sposób nieoczekiwany zjawia się Pani Filozofia - ta, od której niegdyś zaczerpnął całą swoją wiedzę. Rozpoczyna się proces leczenia, pocieszenia, nawrócenia... Czy i dziś filozofia może pełnić taką funkcję?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz